Jak w tytule,od tygodnia ciągle jem,wpada co dzień słodkie nawet do 500kcal ze słodkiego uzbieram no i te co tygodniowe imprezy,nastepna za tydzień 40stka koleżanki której 2 lata nie widziałam i do swiąt chyba już nic nie wypadnie.Na razie 10 treningów za mną i jeszcze 6 przede mną,żeby plan na listopad wykonać.
Właśnie robię sernik na zimno!!!!!
Boję się ze przez te podjadanie nie będę mieć spadku w tym miesiącu,ale może jutro przyjdzie @ i będzie dobrze.Oby jutro po bieganiu hi.
Strasznie boli mnie kręgosłup,chyba przez żle wykonywane brzuszki,od tygodnia ich nie robię i tak samo,może jeszcze poduszkę sobię zmienię bo mam za wysoko.Starość nie radość hi hi hi ,pozdrawiam.
paczektoffi
23 listopada 2015, 07:47Ja nigdy nie jestem w stanie wygrać ze zbliżającą się @, muszę zjeść czekoladę.
angelisia69
23 listopada 2015, 03:57jesli miescisz sie w bilansie to nie przytyjesz,ale az 500kcal to sporo moglabys pol tego jesc a drugie pol dostarczyc cos wartosciowego
orchidea24
22 listopada 2015, 20:01Na ból pleców polecam ćwiczenia z tej stronki: https://vitalia.pl/cwiczenia-obrazki
Agnes2602
22 listopada 2015, 20:04Dzięki ,zerknę,nigdy nie miałam z nimi problemu a dziś miałam siatkę zakupów i musiałam je rozbić na 2 mniej ciężkie bo musiałam stawać jak babcia hi.
orchidea24
22 listopada 2015, 20:07zakupy powinno się nosić w 2-óch siatkach żeby ciężar rozkładać równomiernie. Ja nie miałam problemów z kręgosłupem, aż do pewnego sądnego dnia, kiedy tak z dnia na dzień zaczął boleć na tyle, że oparłam się o neurologa. Warto stosować środki zapobiegawcze, żeby nie tułać się później tak jak ja. Zdrówka! :)
artur3257
22 listopada 2015, 19:55Trochę slodkiego troche ćwiczeń i bilans będzie na zero :)
Agnes2602
22 listopada 2015, 20:05No właśnie na zero,a marzy się minus,no chociaż minusik,pozdrawiam.