Naprawde pisze za mala czcionka? Zawsze pisalam taka sama, mam ja powiekszyc?:)))
Aaaach, akupunktura z iglami w malych palcach u stop sesja numer jeden juz za mna. Nie bylo tak zle:) Gorzej wyglada, niz boli, lezy czlowiek z iglami w nogach i palcach, brrrr, mowie wam.
Chcialam sobie zalozyc inne butki, bo juz mam dosyc zawiazywania sznurowadel, wyciagnelam moje stare conversy, te bez sznurowek, i bingo, nie pasuja, nie moglam ich zalozyc, niech to szlag, spuchlam znaczy, ja chce moje stopy z powrotem!!!! Powinnam przestac obzerac sie nabialem, ale nie moge, no nie moge, dwa kubki goracej czekolady dziennie, jogurt albo dwa, do tego ser, inne Almette, no i puchne sobie wesolutko.
Ale kocham te moje polozne, a Christine od wczoraj jeszcze bardziej, gdyz poniewaz mianowicie powiedziala, ze to, co sie przytyje do 20 tygodnia trzeba zrzucic samodzielnie i z wysilkiem, a to, co po 20 tygodniu, to dzidzia. Nie chce mi sie w to wierzyc, bo - az sprawdzilam - do 20 tygodnia przytylam niecale 3 kilo!!!! Wiec jak ta dzidzia z calym nadbagazem moze az tyle wazyc?????? No ale dobra, wierze na slowo, czuje sie lekka, piekna i w ogole, 3 kilo zrzucic to pikus normalnie jakis, tak czy nie, tralala i hopsasa i w ogole.
I wiosna, ach to ty, dwie ostatnie noce przespane w calosci, nawet bez wstawania na siku, a jesli wstawalam, to nie pamietam, co tez jest mozliwe, bo sie zdarza, ze kierownik pyta, jak spalam, ja na to, ze cudnie, bez przerwy, a on, ze jak to, przeciez slyszal, jak stekajac wstawalam i szlam do lazienki. Demencja ciazowa, juz chyba mowilam:)
I umylam wczoraj okna u gory, i w ogole jakas taka pelna zapalu jestem, zaraz sie biore dalej za wiosenne porzadku, tego prasowania troche mam, ale nie szkodzi, poprasuje sobie etapami, a to jedna koszula, a to dwie, a to srutu, a to tutu, nie umiem niestety prasowac na siedzaco:(
I siostra chce przyjechac, ja generalnie nie mam nic przeciwko temu, ale dlaczego teraz, jak biedny, ciezarowkowy czlowiek potrzebuje spokoju i swojego rytmu dnia, jak mam ja niby odebrac z tego lotniska, te 160 km to juz dla mnie daleko, dlaczego nie moze nikt zrozumiec, ze ja nie potrzebuje towarzystwa i dobrze sie czuje, i ze na chwile obecna potrzebny mi tylko kierownik, ja kocham moja siostre i tez za nia tesknie, ale cholerka, teraz mam na glowie inne sprawy, buuu, grrr i wrrr, no nie dociera. Potem moga sobie przyjezdzac, jak juz wszystko ogarne, ale teraz nie pasuje mi to za cholere, ale nie kumaja tego, no.
Ech. Ide wstawic reczniki do pralki. Mam ochote na goraca czekolade i bigos, przejdzie taki zestaw, czy lepiej nie ryzykowac? Zdjecia mam do odebrania, ale lenia mam strasznego, pojade w przyszlym tygodniu. Zapakowac ladnie musze ksiazki dla Lilly. A potem, jak sie jeszcze cieplej zrobi, wylegnie sobie foka na taras i pogrzeje w sloneczku stare, zbolale kosci i wielki, okragly brzuch:)
No jakos dobrze mi dzisiaj, trwaj, chwilo, trwaj.
Milego dzionka.
izulka710
18 marca 2012, 10:08Hej! Był spacer i to długi,że aż mnie nogi bolały:/Miłej niedzieli:))
izulka710
16 marca 2012, 15:05Ja ci napisałam o tej czcionce:/ A niech by była większa co? :)))Demencja ciążowa,dobre sobie:)))Odwiedzin to faktycznie teraz ci nie potrzeba:/Buziolki!!!!!!!!!!!
KaSia1910
16 marca 2012, 12:51ja tam bym chciała aby mnie sostra odwiedziła, niestety jestem jedynaczką a moi rodzice nie żyją. Myślę, że siostra ci trochę pomoże i odciąży w domowych czynnościach, pozwól sobie na relaks. Po to się ma rodzinę. Zobaczysz jeszcze troszkę a będziesz miała sajgon z maluchem, początki są dosyć trudne, pozdrawiam serdecznie
majarzena
16 marca 2012, 10:27E tam 3 kilo to nic, ja po musialam zrzucic 30kg i stracilam je karmiac, nigdy nie bylam tak chuda jak 10 miesiecy po ciazy. Wiec czekolada i bigos jak najbardziej:)
asia0525
16 marca 2012, 10:09Też się nie mogłam doczekać!!! Fajnie że humorek dopisuje!!! Ja lubię prasować na siedząco i to nie tylko w ciąży!!! Miłego dnia!!!
mmalinowskaa
16 marca 2012, 09:073 kg to pikuś:)))) dasz radę...mi też się może uda zrucić:)))) pozdrawiam życzę miłego dnia:****