wczoraj wszystko bylo na 5 pod wzgledem diety, pocwiczylam tez rano przed praca 45minut :) lubie tak zaczynac dzien 🙂 po poludniu zrobilam liste na dietke na nastepny tydzien i pojechalam na zakupy.. zdazylam je zrobic a tu patrze opona przebita.. zdazylam zatrzymac sie kolo Lidla i zawolac pomoc i wymienic opone.. czas kolacji sie zbilzal i bylam taka glodna ze zjadlam kolacje w samochodzie w warunkach polowych haha w domu bylam dosc pozno.
Dzis piatek ;) zapowiada sie piekny sloneczny dzien.
dzisiaj w planie posilki :
sniadanie: jajecznica ze szczypiorkiem + kromka chleba z pomidorem
2 sniadanie: koktajl borowkowy
obiad: ryba z frytkami z piekarnika, + surowka (jeszcze musze wymyslec jaka zrobic, moze marchewka,por, jogurt)
kolacja: salatka z serem halomi, pomidorkami koktajlowymi i zielonym pesto (mam przepis na ta salatke z ksiazki o insulinoopornosci) wyglada bardzo smacznie, zrobie zdje i zobacze moze uda mi sie wstawic :)
Jak u Was? Jakie dzisiaj plany?
Poki co moja dieta od poniedzialku idzie super, ale ja wlasnie weekend nadzchodzi i bede sie starac aby byla ''czysta miska'' tez w weekend zeby nie popsuc tego co wypracowalam przez caly tydzien.
pozdro, xx