Zastanawiam się, czy też tak macie? Ćwiczę prawie codziennie, albo na siłowni, albo aeroby, albo rower... Po prostu energia mnie rozpiera.
Staram się robić czasami dzień przerwy, dać mięśniom szansę na regeneracje. Ale wtedy pakuje dziecko do wózka i z 5 km spacerku musi byc
aggattka
23 marca 2016, 15:57Tylko mi się czasami wydaje, że jużprzsadzam, jak jakaś nienormalna wczoraj o 21-szej pognałam na siownię, bo wiedziałam, że dzisiaj nie będę miała jak! I już mnie nosi, że zaraz chyba w miejscu poskacze! Jak nie poćwiczę, to jest mi bardzo źle, to jest jak narkotyk! Na wakacje z adidasami, atutem każdego hotelu jest siłownia. Nie jest to jakieś nienormalne?
CookiesCake
23 marca 2016, 13:27Super! Oby tak dalej, ale na pewno przyjdzie chwila lenistwa, więc wtedy się tam nie daj :D
krcw
23 marca 2016, 01:43mam tez tak :D jak nie poćwiczę to źle się czuje :D
karolaa1987
23 marca 2016, 00:05haha :) też tak mam :) endorfiny dają moc :D