Witajcie w Nowym Roku. Mam nadzieje, ze obudzilyscie sie dzis bez wyrzutow sumienia po sylwestrowej nocy ;-)
Ja poza 3 cienkimi drinkami nie mam sobie wiele do zarzucenia. Przygotowalam takie potrawy, zebym spokojnie mogla sie nimi uraczyc. Na naszym stole rzadzily:
- roladki z wedzonym lososiem, grillowana cuukinia, serkiem naturalnym z koperkiem i rukola (rewelacyjny przepis z gazetki Biedronki)
- melon z szynka parmenska
- owsiane muffiny z gorzka czekolada
- truskawkowe smoothie z cytrynowka
W ciagu dnia trzymalam fason, posilki wygladaly tak:
1) placek owsiany z miodem i pestkami slonecznika, jogurt grecki, dzem truskawkowy
2) 2 kromki razowca z szynka i papryka
3) kuskus z warzywami
4) kkilka mandarynek
teraz chodzi za mna pasztet z soczewicy, pewnie jutro zrobie
wybieram sie dzis pobiegac, chociaz zakwasy po zajeciach ze sztanga nadal koszmarne...
trzymajcie sie!