Poprawiłam dziś szybkość - z 7,41 min/km na 7,14 min/km - super, że widzę tak szybkie postępy. Po bieganiu zrobiłam jeszcze pompki, brzuszki, poskakałam po schodach i rozciąganie na koniec. Musiałam dziś się zmęczyć, bo dietowo pozwoliłam sobie na grzechy:
śniadanie: 2 kromki chleba razowego z szynką, sałatą i ogórkiem, zielona herbata
II śniadanie: 2 szpinakowce + sok marchwiowo-pomarańczowy + TORT
obiad: kurczak z pomarańczami i suszonymi morelami + ryż naturalny + ogórek
podwieczorek: banan + baton muesli + kawa z mlekiem
kolacja: sałata z łososiem, ogórkiem, papryką, suszonymi pomidorami, słonecznikiem, sezamem, sosem miodowo-musztardowym
joanna1989g
25 kwietnia 2013, 22:37hmmmm ... wedlug moich obliczec to pogorszylas czas (szybkosc) a nie poprawilas, ale i tak bravo, że walczysz :)) pozdrawiam