Jest mały postęp, chociaż tak właśnie myślę, że:
1) to woda, której się obecnie pozbywam,
albo
2) waga początkowa była źle wpisana (ważyłam się w poprzedni czwartek ok 17:40 u dietetyka)
albo
3) brak pomysłu.
Dzisiaj jak pogoda pozwoli, wybiorę się na rolki. Albo zrobię to od razu, bo to nigdy nic nie wiadomo. :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.