no i machina ruszyła- czyli 1-wszy dzień diety. śniadanie zjadłam przepisowo, dopiero śniadanie a tu jeszcze cały dzień męki. niestety męki bo pierwszy tydzień będzie kiepski.
pewnie jak to na każdej diecie z braku kalorii będę poddenerwowana i na razie głodna. bójcie się człowieki, nadchodzi Aga na diecie!!!!!!!!
NocheInes
11 sierpnia 2014, 08:32Jeśli dobrze zaplanujesz tą dietę to nie będzie głodna i odchudzanie nie będzie dla Ciebie żadną męką. Powodzenia! :)