Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dwa plecaki to za duzo!


Odkąd pamiętam z wagą po drodze mi nie było. Do pierwszej ciąży się trzymałam  bez problemu - 47 kg przy 158 w kapeluszu to była fajna waga. Jak sporo innych niewiast w ciąży jadłam za dwoje, troje a może i czworo? Dość, że waga poszła na 75 kg i wtedy był to dla mnie koniec świata. Schudłam do roku ale 5 kg zostało na stałe. Później było tylko gorzej. Jadłam, chudłam ale zawsze coś zostawało. I tak uzbierałam 86 kg.

Mam 60 lat, przeszłam właśnie na emeryturę i szlag mnie trafia, bo nie mogę ogolić sobie dołu. Ja go w ogóle już nie widzę!  Cholernie źle zapiąć mi sandały a założenie nogi na nogę, by wysmarować sobie pięty jest trudne. Kolana zaczynają boleć, bo ile można nosić taką masę!

Mieszkam w Bieszczadach, najcudowniejszym miejscu na ziemi. Kocham góry, chodzę po nich. Jeszcze.

Ale noszenie dwóch plecaków jest coraz bardziej męczące. Jeden na plecach, normalny taki, na jednodniową trasę. Ten drugi, na brzuchu, to jest mega obciążenie. Jest tak ciężki, jakbym co najmniej wybierała się na GSB (Główny Szlak Beskidzki) i miała go zrobić w trzy tygodnie. A co mam w tym brzusznym  plecaku? 

Sadło, tłuszcz, ohydę i wstyd. Ani to przydatne, ani reprezentacyjne. Mam wrażenie, że najpierw pojawia się mój brzuch a później reszta mnie. 

Nie chcę przez bolące kolana nie móc wyjść na ukochane połoniny i zaśpiewać - Tam na dole zostało, wszystko to co mnie męczy! ( KSU-Za mgłą). Śpiewam w domu, ale to nie to samo. Dla mnie ta piosenka ma sens  tylko na szczytach. 

Dlatego dieta, kolejne podejście. Tym razem musi się udać. Walczę o  brak zadyszki, jeden plecak i góry bez końca.

  • Hurrem2016

    Hurrem2016

    11 lipca 2023, 10:54

    Powodzenia 🤞🤞🤞

    • aganiemm

      aganiemm

      12 lipca 2023, 12:06

      Dziękuję😘

  • tara55

    tara55

    10 lipca 2023, 19:11

    Powodzenia. ✊

    • aganiemm

      aganiemm

      12 lipca 2023, 12:07

      Dziękuję😘

  • Berchen

    Berchen

    10 lipca 2023, 18:58

    Zazdroszcze wolnosci- emerytury, jamialabym za dwa lata ale ze zyje w Niemczech a tu wiek podniesiono do 67 to mam jeszcze 9 !!! lat,nie wiem jak dam rade bo czuje sie tak podobnie jak ty, zmienialam peace szukajac spokojniejszej, nic z tego, wszedzie to samo. Teraz do Bieszczad, ciekaei mnie gdzie zyjesz dokladniej. Moj tata pochodzil z Sanoka,rodziny prawie juz tam nie ma.Ale mam sentyment tez z czasow gdy jezdzilam na obozy harcerskie do Woli Michowej. Wedrowki, piekny czas. Pozdrawiam i zycze powodzenia.

    • Berchen

      Berchen

      10 lipca 2023, 18:58

      Doczytalam ze Ustrzyki😂🙈, jestem gapa.

    • aganiemm

      aganiemm

      12 lipca 2023, 12:10

      Z Sanoka pochodzi moja mama. Wiesz, moja psiapsióla od nerwowych chorob kiedyś powiedziała, że pierwsze wrażenie jakie odniosła po poznaniu mnie - dla niej nie ma rzeczy niemożliwych. Pomyśl tak o sobie. Chcieć to móc a Bieszczady nie leżą na końcu świata. Pięknie tu u nas jest więc kolejny urlop zapalnyj w Bieszczadach😘

  • aganiemm

    aganiemm

    6 lipca 2023, 15:11

    Wykupiłam tutaj dietę z niskim IG. Miałam miec o 11 ale cisza. Obym nie żałowała;)

  • dorotamala02

    dorotamala02

    6 lipca 2023, 14:33

    To mocno trzymam paluszki za powodzenie diety i samozaparcie. Z wiekiem jest coraz trudniej pozbyć się wagi, coś o tym wiem. Jaki masz plan na odchudzanie w sensie dieta, ruch? Pozdrawiam:)))

  • Lachesis

    Lachesis

    6 lipca 2023, 10:32

    Łączę się z Tobą w bólu. U mnie wprawdzie na początku widać cycki, ale pod nimi Tarnica :-) Emerytura to musi być piękny czas. I góry na co dzień. Zazdraszczam i powodzenia życzę.

    • aganiemm

      aganiemm

      6 lipca 2023, 15:25

      Dziękuję. Emerytura to wspaniały6 czas, ale o tym i,ecej napiszę w pamiętniku bo chyba tego mi było trzeba.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.