Środa jest fajna bo to już połowa tygodnia.
Śniadanie: mała kanapka z ciemnego chleba z kawałkiem piersi z kurczaka.
Przekąska: 2/3 średniego jabłka
Lunch: dwa małe gotowane ziemniaki z jogurtem naturalnym i serkiem twarogowym (20g).
Obiad: 200ml zupy pomidorowej z ryżem.
W pracy było dziś ciężko wytrzymać, właściciel budynku postanowił robić remont elewacji i dziś panowie robotnicy skuwali tynk takimi wiertatko-młotami, wyobraźcie sobie jaki miałyśmy hałas w biurze. Ale jakoś przeżyłam... na poprawę humoru poszłam po pracy na ćwiczenia
Przez 23 minuty chodziłam po bieżni pod górkę, a potem jeździłam na rowerze przez 20 minut. Do domu wróciłam szczęśliwa i nawet deszcz mi nie przeszkadzał , nawet mój mąż zauważył, że humor mi dopisuje.
Na kolację zjem sałatkę.
Jak jeździłam na rowerku to obok na ścianie wisi tablica z cytatem Muhammada Ali: "Ten, kto nie jest wystarczająco odważny, by podjąć ryzyko, niczego w życiu nie osiągnie". - bardzo mi się spodobał, ja podjęłam ryzyko 3 miesiące temu i już widać rezultaty
ckopiec2013
17 listopada 2016, 14:50Tak trzymaj!!!
IR-KA
17 listopada 2016, 10:08super oby tak dalej!!!
Superbabeczka
16 listopada 2016, 20:34Widzę dobra passę u Ciebie ostatnio. Dobry humor, aktywność...Super :)
anita.8080
16 listopada 2016, 18:47I tak trzymaj! Endorfiny to to czego nam trzeba :)