Zauważyłam, że dzień bez ćwiczeń to dzień stracony...
Dziś wylałam litry potu z siebie, ale było warto, od razu poprawił mi się humor i znowu mam ochotę do życia.
Dieta - zjedzone 1300 kcal, spalone duuużo więcej.
Wykonane ćwiczenia: 30min bieżnia, 30min orbitrek, brzuchy i trening tlenowy na spalanie 45min na rowerku.
Kiedy wyszłam z klubu okazało się, że autobus mam dopiero za 25min, nie chciało mi się czekać więc zdecydowałam przejść się do domu piechotą. Było już ciemno kiedy doszłam do domku, ale jaka byłam happy
Tyle tylko, że tam czekała mnie niespodzianka w postaci zimnego prysznica , bo znowu nie ma ciepłej wody, chociaż w ciągu dnia jeszcze była.
Ponieważ skończył mi się @@@@ jutro wybieram się na basen już nie mogę się doczekać.
Jutro kolejny dzień zmagań i sukcesów
joannnnna
24 sierpnia 2010, 10:17Gratuluje wytrwalosci i samozaparcia !!! Optymizm wprost bije od Ciebie - zarazasz nim chyba wszystkich wokol !!! Tak trzymac !!! :)
Kawikaa
24 sierpnia 2010, 07:49gratuluję samozaparcia!!
Samantinka
23 sierpnia 2010, 22:29u ciebie zimna woda a ja zauwazylam w sypialni zaciek, czyli dach przecieka, zalamka, zawsze cos, ale jakos musimy sobie z przeciwnosciami losu radzic :), gratuluje tak udanego dnia, oby takich dni bylo wiecej :), pozdrawiam
meya755
23 sierpnia 2010, 22:2230 min.orbitreku uuuu szcun:) ja wytrzymuje max 15 min i sapie jak parowóz hihihi,ale ćwiczenia czynią mistrza:)
Karolina0204
23 sierpnia 2010, 22:16Szalejesz, szalejesz, mi dzisiaj starczylo czasu tylko na areoby przez 1.5h, ale jutro potrenuje miesnie :) tak 3maj !!! :)
gio21
23 sierpnia 2010, 22:07Ćwiczenia zdecydowanie poprawiają nastrój i dodają energii ... a zabierają tłuszczyk. Czego więcej chcieć!