Schudnąć to jedno,
ale kolejnym wyzwaniem będzie utrzymać osiągniętą wagę,
najlepiej na stałe.
A to jest czasem trudniejsze niż samo odchudzanie...
Wymyśliłam sobie, że odstawię cukier z diety.
Niestety całkiem gorzkiej kawy nie przełknę bez wykrzywiania twarzy,
więc słodzę jedną łyżeczkę zamiast dwóch.
Nie leję też już mleka.
A zachcianki póki co - zapijam wodą.
Uczę się więcej pić,
bo jak podliczyłam ile piję na dzień to czasem nawet litra nie było...
Słodycze w sklepie traktuję jako niejadalną ozdobę,
a w domu żadnych słodkości nie mam.
Czasem kupię coś dla męża,
ale na moją prośbę - szybko to przede mną chowa :)
Dziś byłam na urodzinach.
Sernik na zimno z truskawkami i tort czekoladowy
po małym kawałku wsunęłam.
Chociaż tortem podzieliłam się z dzieckiem :)
Ale inne posiłki były zdrowe i z myślą o odchudzaniu
więc może jutro wskazówka wagi będzie łaskawa :)
Invisible2
8 lipca 2013, 01:10powodzenia:>
Straszna.ja.
8 lipca 2013, 00:24Dasz radę . Najważniejsze jest zdrowe podejście. ;) małymi krokami . ale do celu ;)