I tak poza tym dużo natki pietruszki, ale ta juz do mrozenia idzie, tylko musze znaleść chwile, żeby posiekac.I piknie , wreszcie musli sie urozmaici, bo ostatnie dni trochę monotonnie było ale dałam rade, coby nie.
Coś soczewica za mną łazi- jak wyłazi ( weź mnie zrób mnie) to coś wymyslę;)
Zapisałam sie na studia licencjackie, wspominałam?;)) może zateskniłam za studiami, a może to chęć zmiany w zyciu. Nie ukrywam, ze trochę się obawiam chemii, ale do diabla Atlantyk przepłynełam i nie poradze sobie z fajnym (tak bede sobie powtarzać fajnym o ) przedmiotem! NO.
A dziś mój jadłospis:
I płatki owsiane + zarodki + musli lidlowe z orzechami + jogurt
II bób gotowany duuuzo (z 1/2kg na pewno), 1/2 piwa, troche fistaszków, jakas morela
III makaron razowy + gotowane nózka (1/2 ) kurczacza+ pomidor + natka pietruszki + kawałek masła
IV ok 1/4 cukinii + 1 łyzka oleju i przyprawy i na patelni grillowej, + trochę twarogu półłtustego + natka pietruszki