w moim menu dziś będzie:
I musli wielozbożowe benus (moze byc) + jogurt, sliwki suszone i jabłko i 2 łyzkiu otrąb żytnich
II 3 kroki chleba pytlowego z masłem i ogórkiem
III pulpety- jednak były gotowane** wię sosu nie było, jak wlasny nie wyjdzie- dodam koncentrat i sie pomidorowy zrobi;)+ ryż biały dzis, + buraczki z oliwa i pietruszką
IV troche gotowanego bobu
V pałka kurczacza gotowana
i spacerek zaliczony( ok(2,7 km zrobione co by sie mniej więcej zgadzało;) , trochę kalorii spalonych, jeszcze biegi wieczorne, i brzuszki;) a poki co czas na radosną kuchenna wene twórczą;)
Bieganie wieczorne za mną;) kocham bigac, tylko jeszcze nie kupiłam butów (89,9) ale niebawem kupie i będę biegac dłużej, bo w trampkach to nie za długo, bo wszytskie nierowności sie czuje, no ale nie bede sobie robić wymówek. Mowie cza biegac to wstaje i biegam a nie ee nie te buty eeee moze jutro... eeee i jakis tysiac bezsensowych wymówek. MAm byc piękna i mam sie sobie podobac. :)
19stka
19 lipca 2013, 10:30mamy podobne plany...a co jak wakacje to trzeba poleniuchować troszkę hehe tyle, że mój spacer będzie popołudniu i z wózkiem ;-) a no tylko biegać nie zamierzam ale potańczyłam sobie troszkę :-)