I sniadanie
3 kanapki + masło, + sałata, ogórek + ser 1 plasterek , co daje ok 390 kalorii , tylko trochę głodna juz jestem. A na śniadanie wpadłam do mamy, (po biegu porannym) stad kanapki.
II śniadanie
pęczak, twaróg, masło, natka pietruszki- 320 kalori , łaznie 710
III obiad
fladra, makaron razowy, sałata, koprek, oliwa i tak sie zebrało 830 kalorii upsss ale spoko, w limicie sie zmiesze i wogole to dobre było;) 1540 i jabłko jeszcze
IVkolacja
omlet z jajka + twaróg 140 czyli 1710 kalorii hihihiihihihihih
No troche ksiązek (ang, troche słówek wiecej- znam, zabrałam sie znowu za The Custom of the Sea" brutalny i okrutny obraz morskich obyczajów, trwającyh do dzis, tylko.. o nich sie nie mówi, bo nie ma o czym. Mam czas, czytam;) nie tylko myśle o odchudzaniu;))
Zaczytanie, kocham ten stan;) i jeszcze tylko jeden rozdzial...;))
kalorie spalone 380 ,i tyle na dziś;:)
ewela22.ewelina
4 czerwca 2013, 11:19no i super;D u mnie tez narazie nie pada...