I grzanki na 2 śniadanko czyli 390 jak nic, i jeszcze skonsumowałam 1 obiadowe danie rosoł ok 220 i czyli ok 980 kalorii już jest. Drugie danie się robi, dziś będą kotlety z grochu (+ boczek,cebula i czosnek, otręby), surówka z buraka i co znajdę w lodówce to się wymiesza i coś wyjdzie. Wyszło, trochę mi sie piprzu sypnelo.. i nie były mdłe.. absolutnie nie były. Teraz musze pliczyczyc.. ale może poźniej;)
Obiad- kotlety z grochu, cebuli, boczku, troche otrąb trochę płatków- bez panierki (a. lenistwo b odchudzamy sie jednak c.oleju mało;) smażone na patelni ceramicznej posmarowanej łyżeczką oleju, do tego ryz brązowy i surówka z buraka i marchewki ot wena twórcza;) i łącznie wyszło mi ok 650 kalorii. uff myślałam, że będzie więcej ale spoko, jako że kotlecików wyszło ssztuk 4- to na jutro bedzie to samo, tylko surówke zmienie trochę. 1230 kalorii . Na kolację będzie pasta rybno-twarogowa.. aaa muszę chleb z zamrażalnika wyjąc- bo nici z pomysłu na kolację;)
kalorie spalone: spacerkiem dłuugim prawie wiosennym 150 ;)
kolacja: 1 kromka (duza) z pasta tworogowo- fladrowa i czosnkiem ok 380
czyli 1610 kalorii na dzis ha!!! ładnie!!!! dumna jestem z siebie ze hej
x001x
8 kwietnia 2013, 08:53Smacznego :)