Tymczasem dzien zaczęty od wypaśnej miseczki owsianki (ja tak zamiennie jadam raz płatki owsiane + dodatki a raz musli (musli mam dwa opakowania - jedno lidlowe to 1kg, drugie vivi z daktylami i migdałami- oba z małą zawartością cukru i tłuszczów, w smaku całkiem całkiem) poza tym ładnie w słoju na blacie kuchennym wyglądają. Trochę się obawiałam, czy nie bedę ich wyjadać.. ale chyba niepotrzebne obawy miałam.
Wypasiona owsianka to dziś: płatki owsiane, łyzka żytnich,nasiona goi, zurawina suszona, otręby orkiszowe i pszenne, słonecznik, mleko 3,2%. Płatki owsiane ugotowane, (woda) reszt dodałam pozniej. Po wyliczeniach bo tu tego łyzka tego poł, wyszło mi 473 kalorii.
Muszę przyznac że dziś zaszalałam z płatkmi- całe 45 gr- jednak myśle że 40 to otymalna dla mnie opcja, tym bardziej, że przciez dodałam do nich łyzkę płatków zytnich.
Przekąska- pestki z dyni ** uwielbiam!! 84 kalorie (limit mam ok 1700)
czyli na razie 557 czyli jeszcze ok 1143 zostało do spożycia;)
przekąska 2- jogurt z musli ( zachcianki ma jakies czy co 239
czyli łącznie 796 kalorii.
Na obiad była zupa koperkowa z ryżem = ok 250 kalori , dorsz na parze ziemnaki i groszek z marchwka.
A potem troche bzensowynych kalori w płynach %, więc nie wiem czy sie zmieściłm w moim limicie, no ale nic, zdarza się
kalorie spalone 32;)