A na 2 sniadanie były kurki duszone na nasle z cebulka, i chleb do tego mniam!
A na obiad zupa, z cieciezycy i warzyw, i cukini też boczku i cebuli, calkiem fajna wysłza;)
rhabilitacja... troche boli, al zaciskam zeby. Najgorsze jest to, ze w tym roku mog juz nie znaleść następnej.. ech. PO urazach wszelkich powinno byc natychmiast, a nie pol roku czekania bo co mi po pol roku? do roboty cza wrocic w koncu. Dzis nie liczymy kalorii zbyt ambitnie;)
Cookie89
19 października 2012, 19:42Eh z tą rehabilitacją często tak jest ;/ Ale trzymam kciuki żeby wszystko się udało ;)
eludek
19 października 2012, 18:32Smakowite menu:)