Niby 13stopni z oknem, zatem czas na spacerek, pewnie krótki,ale zawsze. Nie ukrywam, ze z zazdrością patrze na tych co na rolkach.. no nic ja jeszcze trochę poczekam zanim je znowu założe,a założe na pewno, ale już tesknię.
Tymczasem po spacerku, załatwiłam co mialam złatwic, nie wiem jak u was, ale u mnie ślicznie jest!
przekąska ok 250 kalori paluch ziarnami
A po spacerku obiad, dziś bardziej leniwie się ni dało bo: gotowy kapuśniak z zamrażalnika wyjełam, ok 80, dodałam 90 g kaszy pęczak, 301 dla sytości, bo to jedna tylko zupka dziś; 15 g boczku 72, pokrojonego w kosteczke przez kochaną mamusie;)) + dwie kromki 177 i 630 kalorii całkiem całkiem skonsumowano
i wcinam słonecznik- 112 kalorii, ot wieczorna zachcianka;)) i ok 1382:) wyjątkowo mało, kolacji mi się nie chciało ani jeść ani robić tym razem
spalone kalorie: ok 280;)
agacik33
5 października 2012, 10:44słonecznie... ale skarpetki na nogi trza założyć;))
malinkapoziomka
5 października 2012, 10:35ważne że słonecznie. u mnie chmurno niestety. pzdr :)
Cookie89
5 października 2012, 10:00Smacznego ;))
znajoma1996
5 października 2012, 09:47tylko nie mów że ten ser dodałas do tych owsianych :D
roogirl
5 października 2012, 09:34Smacznego!