plan na dziś, uśmiechać się i duzo czytać, wczoraj sobie obejrzalam na dobranoc okropny film o sekcie the family...i teraz szybko tv nie włącze.
Wczorajszą pastę trochę cięzko policzyć, bo bylo jej ok 1/3 tego co wczoraj, więc nie wiem czy słusznie, ale podzielilam sobie kalorie ne 3 części,ale nie wiem czy to tak można... wyszlo 125, 1/2 pomidora 13, do tego dodalam twarogu 90, fajne połączenie wyszło . łacznie ok 520, bardzo brdzo mnij więcej..
obiad: rosół z makaronem, 279 ziemniaki pure na bazie jogurtu, z 90, pręga wołowa gotowana ok 367, jarmuż ok 30, 768, masakra! z duzo jem!!! zla jstem, n sibie, bo to ja jem ttak duzo, i jeszcze pączka zjadlam, nigdy nie zejde do 55kg, ciagle głupie 60, będzie aaaaaaaaaaaa krzycze troche, ide na steper, przynajmniej na troche, a potem mi wroci dobry humor;)
Cookie89
4 października 2012, 12:00Uśmiechu życzę dużo :D A z tymi kaloriami to nie wiem. Sama z lenistwa nie liczę aż tak dokładnie. Raczej na oko, żeby się mniej więcej w 1500 zmieścić :))