nie wiem co się stało ... cały dzień mam wrażenie, że cały czas jem i piję, piję i jem :) zjadłam to co było w planie ... dodatkowo małe jabłko ;)
rano był trening ... super sprawa ... jeden minus - bolą mnie mięśnie, o których nie miałam pojęcia, że istnieją :) ale cieszę się z tego bólu jak głupia.
jutro ważenie ... boję się ... ale może chociaż 0,5 w dół :) ............. a co jeśli nic???
jeszcze herbatka i woda i do jutra :)
natalia19851985
10 marca 2016, 22:22ja się zawsze waże rano....... po toalecie hehe i przed śniadaniem i o tej samej godzinie. co piątek o 9 rano . nie wiem jak inni ale z tego co kiedyś czytałam to rano niby najlepiej .........
roogirl
10 marca 2016, 21:44Hehe no w sumie wychodzi na to, że odchudzając je się więcej niż normalnie w życiu :)
aga481964
10 marca 2016, 22:30:-)
natalia19851985
10 marca 2016, 20:59wspalniale Ci idzie. ja też mam jutro ważenie i też mam ten mały lęk......... ale co ma być to będzie i trzymam kciuki żeby było dla nas dobrze ;-) z niecierpliwością czekam na twój jutrzejszy wpis i trzymam kciuki
aga481964
10 marca 2016, 21:43Dzięki :) Jutro zobaczymy :) Kiedy lepiej się zważyć rano czy wieczorem? Lepiej znaczy mniej oczywiście ;)