Witam was wszystkie prawie wróciłam do żywych żurawina pomalutku pomaga . Niestety moją córkę dopadł paskudny napad astmy więc mam wesoło.Denerwuję się z jej powodu.Gdy się denerwuję więcej jem ale twardo trzymam się diety. Wczoraj był dzień bez diety ale dziś oczywiście powrót do diety.Wiec na śniadanie był chleb grahamek chudą szynką i pomidorem. Obiad pół łyżki ziemniaków 3/4 talerza zielonej fasolki mniam
i gotowany na wodzie filecik z kurczaka Na deser pomarańcz i zielona herbata z liczi.Podwieczorek groszek zielony fasolka biała z puszki i szparagowa do tego plasterek szynki i sos. Kolacja jogurt fantazja i jabłko ewentualnie wafel ryżowy.Na dokładkę jakieś 2-3 litry wody plus zielona herbata.
Myślę że chyba dobrze to poustawiałam..Jak coś to proszę o uwagi
Olaa92
17 marca 2013, 20:18E no, e no Kochana poszalałaś z ziemniakami :):) Trzymaj się i niech córcia szybko wraca do zdrówka :)
Aga1288
17 marca 2013, 17:14Z ziemniakami dziś zaszalałam normalnie jem fasolkę szparagową zamiast ziemniaków do tego filet z kurczaka w różnej postaci.
motylek278
17 marca 2013, 15:09Ja tez na obiad unikam ziemniaków, ale ryba lub chude mięsko często się pojawia.Zamiast ziemniaków u mnie kasza jaglana lub gryczana.Niech córcia szybko zdrowieje.Cieszę się że żurawinka pomaga.
kasiqa22
17 marca 2013, 13:38ja zamiast ziemniaków dałabym jakieś mięsko albo rybkę :) poza tym spoko :)