Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Koszmarny czwartkowy wieczór
14 marca 2013
Właśnie przygotowywałam jedzenie teściowa się obraziła na mnie. Dlatego że wczoraj sama sobie przygotowałam obiad na dziś.Jej mówiłam żeby mi dziś nie zostawiała obiadu bo już zjadłam w pracy. Całe popołudnie słowem się nie odezwała,Ciężko mi bo mieszkamy razem,ale nie mogę jeść obiadu o godzinie 18 bo nie zgubię nadmiaru kilogramów.Nie wiem jak z nią rozmawiać ani jak postępować mąż mi w tym nie pomaga.
Dziękuję mąż uważa że to moje widźimisie i mi w tym nie pomaga. Co do teściowej stwierdziłam że jak ma fochy niech ma. Dziś jest ta sama akcja dotycząca obiadu wruciłam z pracy a ona że ziemniaki mam w piekarniku mizerie w lodówce. Oświadczyłam że jadłam w pracy i zjem tylko jogurt. Odwróciłam się i wyszłam z kuchni.Teściową zamurowało.
Pereucia
14 marca 2013, 22:03
Nie zmuszaj się do niczego dla nikogo - masz rację. To ona ma problem, a nie Ty i szkoda, że mąż się za Tobą nie wstawia :/
Dokładnie, nie przejmuj się foszkami teściowej! Może kiedyś zrozumie ;-) na pewno dasz radę! Pozdrawiam :)
Olaa92
14 marca 2013, 21:59
Przepraszam, ale ile Twoja teściowa ma lat?? 5?? Nie rozumie jak się do niej mówi raz PO POLSKU?? Może spróbuj po chińsku to wtedy do niej dotrze :D Kochana nie łam się!!! Tzrymaj się, dasz radę:*
Aga1288
15 marca 2013, 18:16Dziękuję mąż uważa że to moje widźimisie i mi w tym nie pomaga. Co do teściowej stwierdziłam że jak ma fochy niech ma. Dziś jest ta sama akcja dotycząca obiadu wruciłam z pracy a ona że ziemniaki mam w piekarniku mizerie w lodówce. Oświadczyłam że jadłam w pracy i zjem tylko jogurt. Odwróciłam się i wyszłam z kuchni.Teściową zamurowało.
Pereucia
14 marca 2013, 22:03Nie zmuszaj się do niczego dla nikogo - masz rację. To ona ma problem, a nie Ty i szkoda, że mąż się za Tobą nie wstawia :/
ruda.maruda
14 marca 2013, 22:02Dokładnie, nie przejmuj się foszkami teściowej! Może kiedyś zrozumie ;-) na pewno dasz radę! Pozdrawiam :)
Olaa92
14 marca 2013, 21:59Przepraszam, ale ile Twoja teściowa ma lat?? 5?? Nie rozumie jak się do niej mówi raz PO POLSKU?? Może spróbuj po chińsku to wtedy do niej dotrze :D Kochana nie łam się!!! Tzrymaj się, dasz radę:*
MamaFuria
14 marca 2013, 21:59No, a wlasnie maz powinien to zalatwic !