Witajcie Vitalijki :) dawno tu nie goscilam bo masa spraw pracy i dzieci pochłonęły mnie w całości. Od dziś obiecuję aktywność na Vitalis przynajmniej 3 razy w miesiącu. Wiadomo kg do zrzucenia. Dziś mija tydzień jak ponownie zaczęłam ćwiczyć i walczyć o piękna sylwetkę i to nie tylko na lato.... juz na zawsze ;) niestety jestem -byłam zbyt poblazliwa i kiedy już osiągnęłam jakiś cel to później juz sobie darowałam i podjadalam albo twierdziłam ach to tez zgubie. ... od tego roku zmieniam tok myślenia . Przez te pół roku bardzo duzo się wydarzyło ;) m.in mieliśmy 3 rocznicę związku były święta a wraz z nimi ŻYWY przezent narzeczonego. Urodzinki najmłodszego synka Olivierka juz 2 no a teraz czas na mnie. Wiec nie ma co się rozzalac i trzeba brać do roboty. Postanowiłam ćwiczyć 3-4 razy w tygodniu po godzince bo niestety więcej czasu na to nie mam. Zazwyczaj cardio łączone z naciskiem na pośladki lub ramiona. Wrzucam kilka fot z okresu w którym mnie nie było. Oto Tila prezent maltanczykowy na święta.
A to foto z narzeczonym krótko przed imprezą w dniu rocznicy
i tatuaż który zafundował sobie w październiku. Jest mega bardzo bolało ale było warto
i Halloween i mega dużo zabawy
i 2 urodzinki Olisia. To chyba w skrócie na tyle. Miłego dnia życzę