Cały dzień juz kolejny był jak na wariackich papierach, chyba zawsze przed świętami tak jest, ale tu dodatkowo prócz świąt - chrzciny naszego synka- więc podwójnie pracy i biegania za wszystkim :( ogólnie to dobrze się czuję choć zmęczona już jestem tą całą imprezą , która dopiero się odbędzie.
śniadanko activia 120g z otrebami, II śniadanie pudding waniliowo-malinowy, obiad w sumie nie było obiadu , były truskawki 0,5kg, podwieczorek 3 płaty sonko i kolacja ,a w sumie poczestunek u babci kawałek sernika pieczonego i pół plasterka babki piaskowej i tyle...
Thiny69
19 kwietnia 2014, 10:07Mało Kochana.. Jedz więcej bo nam tu się rozchorujesz :<