Po raz pierwszy odczułam kryzys, gdy bylismy na zakupach.... ciągło do łakoci-ale szybko przeszło jak wróciliśmy do domu i właśnie w takich momentach pomaga woda...zapycha i pozwala uwolnic mysli od siegniecia za słodkosci :)))
śniadanko activia 120g z otrebami, II sniadanko serek malinowy 150g, przekąska 4 płaty sonko, obiad parówka i kolacja serek grani 150g 20g buraków tartych i 1 plasterek szynki gotowanej, razem ok 1000 kcalorii.
Ogólnie jestem z siebie dumna ,i mimo, ze po mnie nie widac tak duzej wagi ( zaraz wrzuc zdjecie) to wiem ze nadal jest jej naprawde duzo, dlatego dalej walcze ze swoja otyloscia jakiej nabyłam w czasie ciazy- coz, trzeba teraz gnebic tluszcz i wspierac warzywa:)
to jak wygladam teraz
a
Patrycha089
9 kwietnia 2014, 10:33Ładnie wyglądasz, ja widzę różnicę , nawet twarz szczuplejsza :)
afrodytam
9 kwietnia 2014, 10:49no właśnie wszyscy widzą po twarzy- a czemu ja tego nie widze???
Patrycha089
9 kwietnia 2014, 10:52Tego to już nie wiem , ale skoro wszyscy mówią , że tak jest to uwierz w to :P
boska20
9 kwietnia 2014, 10:23Komentarz został usunięty