Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
34 DZIEŃ ZALICZONY


Jestem padnieta, dzis z małym bedziemy odsypiac chyba. Ogólnie wróciliśmy w nocy o 1 zmęczeni po 3 godzinach jazdy, wizytach gośći u teściowej by zobaczyć nasze maleństwo ,które za 2 tyg będzie chrzczone..oj było cięzko....małemu napewno też  na raz tyle twarzy...- Damian ma sporą rodzinę bliską więc nie można było jednych ugościć a drugich wyprosić. Dziś nawet ćwiczyć mi się nie chce taka jestem nie do życia przez brak wypoczynku- ale jutro do nast sob nadrobie zaległości....ważne ,że to mój czas i nikt mnie nie goni :) Nie jestem od nikogo zależna tylko od samej siebie- no poza małym wyjątkiem- Olivier,nasz 3 miesieczny bobas :)  A poza tym dziś jeszcze czeka mnie rolletic także zawsze jakieś to coś, co ma wpływ na moje ciało w sumie to już bedzie mój trzeci raz a planuje 10 serii :)

 No dobra to zaczynamy:

śniadanko ativia 120g z otrębami, II śniadanie 3 płaty sonko, obiad 1,5 ziemniaka plus mięso drobiowe w postaci gulaszu 150g i 250g buraków tartych , kolacja jedno gotowane jajko, oczywiście napoje też były 1 kawa zwykłaz 0,3l, 2 inki 0,3l  1 herbata zielona z mango 0,3l i 1,5 l wody

  • Sofikk

    Sofikk

    7 kwietnia 2014, 12:50

    O mój synek też miał być Oliwierem :] a wyszło w inaczej :]

  • skinsteen

    skinsteen

    7 kwietnia 2014, 09:33

    jej, przepiękne imie :) chyba najładniejsze z imion dla chłopców, przynajmniej dla mnie :)

    • afrodytam

      afrodytam

      7 kwietnia 2014, 09:39

      dokładnie tak, choc wczesniejszy syn to Dominik- tez jak dla mnie cudowne

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.