Wydaje mi się ,że za dużo węgli w tej diecie... No zobaczymy jutro czy waga spadła... Cały dzień tylko waże i odmierzam. No nie wiem jakaś ociężała się czuje. Rano po takim obfitym śniadaniu nic mi się robić nie chce a po kolacji (dla mnie za mało) to jestem głodna. I ta woda. Jak wy to robicie, że dwa litry wypijacie???!! Dobra jutro zobaczymy
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
agetes
1 grudnia 2017, 19:02najciężej jest nie jeść wieczorem ... ale dasz rade !
Azane
1 grudnia 2017, 14:36ja sobie porozstawiałam szklanki/ butelki w różnych miejscach - jak przechodzę biorę łyka. Na początku wypicie zalecanej ilości to był dramat, teraz się przyzwyczaiłam już trochę i nawet mi wody brakuje. No i pomagam sobie miętą, cytryną, zamrozonymi owocami. Może i Tobie pomiże?:) Powodzenia!
GosiaRej
1 grudnia 2017, 12:04Hejka, najlepiej schowaj ta wage i centymetr, na poczatku napewno nie bedzie spektakularnych efektow, bo organizm musi sie przestawic, wiec po sie frustrowac kazdym pomiarem ;) Ja tez dopiero zaczelam walke, wiec wiem co czujesz, ale schowalam schowalam wage, zeby mnie nie kusila :D