Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: ćwiczę sobie z cindy
16 maja 2013
Ćwiczę sobie z cindy i cm zaczynają już spadać. Nawet w nogach! Ale co z tego jak mi waga nie rusza. Co prawda, dzisiaj ważyłam się po ćwiczeniach, a ćwiczenia może zatrzymują wodę w organizmie, bo był wzrost... Nie wiem, oby tak było. Centymetry też motywują, ale waga też, więc fajnie jakby szlo to w parze..Ale nie poddaję się. Ćwiczę dalej. Może to za wcześnie, ale powoli zaczynam widzieć zmiany w sylwetce. Albo po prostu tak bardzo chce je zobaczyć.
Rakietka
16 maja 2013, 18:28Super i oby tak dalej;)
liliputek91
16 maja 2013, 15:56udanych ćwiczeń!
endorfinkaaa
16 maja 2013, 14:26Widzisz?! Ta cholerna waga! Moja stała i stała a teraz poszłoooo 1,1 kg :) Zaraz pewnie ruszy :D Ale ważne, że cm idą w dół :)
izkaduch87
16 maja 2013, 14:08Tez dzisiaj zaczynam ćwiczenia z Cindy :):) tzn. mam nadzieje, że zaczne :D
Anja2012
16 maja 2013, 11:05morze oczywiscie
Anja2012
16 maja 2013, 11:04tez kiedys cwiczela workaut z Cindy-cudne, szczegolnie moze za nia... i efekty tez byly...