Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moja bariera


Odnoszę wrażenie, że nigdy nie przekroczę bariery tych 93 kg. No nie ma szans. Od kilku miesięcy oscyluję wokół tej wagi i ciężko zejść niżej. A teraz naprawdę się staram. Ćwiczę, biegam, pochłaniam sałatki, grillowane mięso... Nie wiem. Niech te moje hormony w końcu się ustabilizują, bo zwariuję jeszcze bardziej. 

Idę biegać za dwie godziny.
  • Silvera119

    Silvera119

    26 czerwca 2013, 19:39

    Też miałam takie postoje w wadze pomimo ćw i diety, po prostu trzeba to przetrwać i wytrwać w diecie no mi się nie udało i gdy nie mogłam przekroczyć 87kg to się wkurzyłam i tak jestem o te 3kg z powrotem cięższa. Tobie życzę wytrwałości i jak to przeczekasz to waga znowu spadnie :)

  • domanika

    domanika

    13 maja 2013, 09:03

    Biegaj biegaj nie narzekaj:) ja tez myslalam, ze nie przekrocze 80kg i udalo sie:)

  • cupcake.

    cupcake.

    12 maja 2013, 10:00

    Ooo widze, ze nie tylko ja mam takie progi, ktore zawsze sie mnie pazurami trzymaja. U mnie to 101, a jak juz po dlugich bojach przez to przeskocze, to potem trzyma mnie 96;p teraz wlasnie dobijam do tego 101 i az sie boje:p

  • Rakietka

    Rakietka

    9 maja 2013, 15:27

    Kurczę ciężko, ale musi w końcu spaść;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.