No dobra, rozgryzłam dodatkowo pochłaniane ilości jedzenia przeze mnie! Przecież ja mam okres! I wtedy zawsze mi trudniej, a teraz na dodatek jestem w domu na maminym jedzeniu... (chociaż się już buntuję!). Rano ćwiczyłam trochę z Ewką (trochę, bo jeszcze forma nie ta, ale z każdym dniem będzie coraz lepiej :)
A propos ćwiczeń to staram się też wdrażać poranno/wieczorną gimnastykę. Oto ćwiczenia, które można wykonać jeszcze w łóżku http://www.youtube.com/watch?v=qIQGIqaem8E
Fajne, łatwe i można się rano rozruszać, a wieczorem poczuć lepiej przed snem :)
izkaduch87
29 marca 2013, 08:04Włączam tego linka,a tam Ewka :) Fajne ćwiczenia:]