Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tattoo;


Ponieważ dbanie o siebie, o posiłki i ćwiczenia jest dla mnie bardzo trudne dlatego postanowiłam zrobić sobie tatuaż. Decyzja była dość spontaniczna, ale uznałam, że potrzebuje takiej mojej siły, która będzie moją motywacją, że automatycznie gdy ją zobaczę staną się cuda. Stąd impossible is nothing. Nie jest to duży tatuaż, jednak jeśli chcę, żeby nie spaprał się to muszę dostosować się do zaleceń i właśnie jedno z nich to było, że przez 2-3dni nie ćwiczyć, bo pot nie byłby zbyt dobry dla niego.

Impossible is nothing. W to chce wierzyć i chce to udowodnić. sobie.





  • MissGym

    MissGym

    24 czerwca 2013, 09:35

    W sumie to jeszcze myśle nad tym ;) napewno jakiś ciekawy obrazek.

  • Dio66

    Dio66

    23 czerwca 2013, 23:58

    Fajny tatuaż :) trzymaj się!

  • MissGym

    MissGym

    23 czerwca 2013, 21:59

    Też mam zamiar sobie zrobić tatoo gdy dojdę do 55 kg, A obóz do Bułgarii :)

  • Unbesiegbar

    Unbesiegbar

    23 czerwca 2013, 14:27

    Super ten Twój tatuaż ! :)

  • wiwii

    wiwii

    23 czerwca 2013, 13:22

    ooo, czekałam na zdjęcie ;) bardzo fajny

  • Nastel

    Nastel

    23 czerwca 2013, 13:18

    A co on oznacza? :)

  • applepieeee

    applepieeee

    23 czerwca 2013, 12:53

    Ooo jaki śliczny. :-)

  • aannxx

    aannxx

    23 czerwca 2013, 12:49

    Śliczny :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.