Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
alt J


Zmęczona jestem, tyle w całym temacie. Wczoraj jeszcze poćwiczyłam jakieś moje wymyślone i rowerek. Dziś z dietą gorzej, bo na pewno brakowało w niej regularnośći i wartości. Mianowicie, pojechałam na stawy popływać i poopalać się. Nie brałam za dużo jedzenia, bo gdzie, komu by się chciało jeść jak się pływa. Cieszę się, że był ruch i to, że się opaliłam. Dziś jeśli sił starczy to wycisnę coś jeszcze, naprawdę jestem gruba.. ;< W lipcu jak będę miała wolne od wakacji to zamierzam chodzić na siłownie codziennie rano oprócz niedziel, co z tego wyniknie to nie wiem..


Do września; jakoś 74dni. ; *





  • queenie.ambrosia

    queenie.ambrosia

    18 czerwca 2013, 22:01

    Nie udało mi się zacząć dziś zupełnie tak jak chciałam :/ Ale mam prawdziwą motywację, chęci do zdrowego jedzenia i ćwiczeń :)) Naprawdę wracam :) A co do Ciebie, to na pewno będzie dobrze! :D Możesz liczyć na moje wsparcie :3

  • karolka15152

    karolka15152

    18 czerwca 2013, 21:24

    Dasz radę ! ;) Ahh tez bym chciała się pokąpać nad jeziorem , ale za gruba jestem do stroju ;c

  • Dio66

    Dio66

    18 czerwca 2013, 18:49

    Dobrze, że miałaś dużo ruchu :) Oj, kocham Wrocław i marzę, żeby tam mieszkać :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.