Opowiem wam mój najgorszy dzień. Piątek, był najgorszy, bo pierwszy raz od kiedy jestem na diecie nie mogłam się pohamować. Rano zjadła śniadanie, poszłam do sądu i myślałam, że po 11 będę w domu więc zjem kanapke z masłem orzechowym, a do tego jakiegoś owoca. Wróciła przed 13 i zrobiłam obiecaną kanapke, a smaka takiego miałam od śniadania, które było przed 7. Do tego czasu nic nie jadłam. Później jak głupia chodziłam po domu i podjadałam co się dało, oczywiście nic słodkiego nie zjadłam, głównie jadłam banany suszone, musli, morelki, zrobiłam ciasteczka dietetyczne bez cukru (próba na święta) ich zjadłam dwa bądź trzy, a słodkość nadawała im żurawina i niestandardowo ok 20.30 sushi. Przez to, że jestem na diecie od lutego to zmiejszył mi sie troche żołądek, albo takie mam wrazenie, bo kiedys taka porcja dla mnie to było nic, a wczoraj to się zwijałam, bo przez to przejedzenie czułam, że nic nie mogę. Nie ćwiczyłam. Mam nadzieje, ze metabolizm na tyle przyspieszyl, ze to jakos w miare spalił szybko.
Na szczęśćie tym razem to nie był początek katastrofy, bo już dziś normalnie ładnie jadłam, nawet troche mniej niż powinnam, a to przez to, że byłam na siłowni 3godziny! bo za darmo więc korzystałam. Przed chwilą na kolajce taką dobrą sałatke zrobiłam, w domu truskawki, więc chcę już jutro! Na siłowni spaliłam wczorajszą przesadę więc w sumie jestem dumna, że najgorszy dzień tylko w taki sposób był dramatyczny, że miało to inny wymiar- mniejszy- niż poprzednimi razami. Będzie dobrze
ZonaBatmana
24 marca 2013, 21:48No, a na Vit bd 3 tydzień ;p Taaa, nie wiadomo nawet kiedy ;p co gorsze, niedawno były święta Bożego Narodzenia, a tu już wielkanocne ;p no dobra, a co u Cb?;p :)
ZonaBatmana
24 marca 2013, 21:48No, a na Vit bd 3 tydzień ;p Taaa, nie wiadomo nawet kiedy ;p co gorsze, niedawno były święta Bożego Narodzenia, a tu już wielkanocne ;p no dobra, a co u Cb?;p :)
gohaf430
24 marca 2013, 00:48Ważne, że następnym dniem nadrobiłaś ;) gratuluję 3h siłowni!
Dio66
23 marca 2013, 22:28Nie było źle kochana ;) Ładnie wszystko spaliłaś. Trzymam za Ciebie kciuki!
ZonaBatmana
23 marca 2013, 22:19No właśnie, Alexandra dobrze mówi, wiele by się załamało, rzuciło dietę czy coś, a Ty się nie poddałaś, mało tego poszłaś na siłownię, spaliłaś to wszystko i walczysz dalej, to jest coś ;) jestem z Cb dumna ( i na pewno nie tylko ja :P :D ) ;*
ZonaBatmana
23 marca 2013, 22:19No właśnie, Alexandra dobrze mówi, wiele by się załamało, rzuciło dietę czy coś, a Ty się nie poddałaś, mało tego poszłaś na siłownię, spaliłaś to wszystko i walczysz dalej, to jest coś ;) jestem z Cb dumna ( i na pewno nie tylko ja :P :D ) ;*
ZonaBatmana
23 marca 2013, 22:19No właśnie, Alexandra dobrze mówi, wiele by się załamało, rzuciło dietę czy coś, a Ty się nie poddałaś, mało tego poszłaś na siłownię, spaliłaś to wszystko i walczysz dalej, to jest coś ;) jestem z Cb dumna ( i na pewno nie tylko ja :P :D ) ;*
agacik1988
23 marca 2013, 21:10Jednorazowy wyskok to nic złego, szczególnie gdy się ćwiczy i spali nadprogramowe kcal :) Powodzenia w dalszej diecie :)
Aleksandra1174
23 marca 2013, 20:27Dobrze, że pohamowałaś się dzisiaj i spaliłaś to, wiele osób by już poległo - gratuluję :)
lenkaaa16
23 marca 2013, 20:12pewnie, że będzie dobrze! :) Nie poddajemy się i walczymy :) Powodzenia !