Kolejny dzień, który tworzy już tydzień mojej wojny z otyłością. Na razie wygrywam. Aktywność fizyczna codziennie daje lekko w kość, ale to tylko motywuje do wygranej. Jak każdego dnia cieszę się z mojej mobilizacji do działania i z tego co mnie do niej skłania. Szczególnie wdzięczna jestem za indywidualne wsparcie, bo to tak pomaga. Myślę, że trzyma za rękę i prowadzi w dobra stronę..
Tak się czuję.
Tak się czuję.
aannxx
11 lutego 2013, 18:43Powodzenia, oby tak dalej;**