Nie wiem kiedy i jak to zleciało .... Moja Księżniczka jutro kończy swoje 5 latek ❤️
Pamiętam jak dziś emocje związane z telefonem z Ośrodka Adopcyjnego.. informacje, że jest śliczna, zdrowa dziewczynka, która ma zaledwie tydzień i została zostawiona.
Że to córeczka idealna dla nas, nasza córeczka po prostu.
Słowa Pani dzwoniącej z OA.. "Dzień dobry Pani... Dzwonię ponieważ jest śliczna, malutka , zdrowa na chwilę obecną dziewczynka... Proszę przemyśleć sprawę , porozmawiać z mężem i oddzwonić do nas."
Na telefon z decyzją mieliśmy czas do kolejnego dnia, ale my po krótkiej rozmowie wiedzieliśmy już . To się czuje. To było nasze wymarzone, wyczekane dziecko.
Choć sytuacja była dość trudna i ryzykowna oddzwoniłam, że jesteśmy gotowi.
Kolejnego dnia droga do OA, rozmowa z Panią, która powiedziała nie wiele więcej, bo sama nie wiele wiedziała.
Nerwy stres i oczekiwanie na decyzję sądu itd..
Tydzień później droga do sędziego, przedstawienie się mu -jako rodzice adopcyjni córeczki.
Pamiętam jak powiedziałam, że Proszę Wysokiego Sądu my nawet dziś jesteśmy gotowi, aby ją ze sobą zabrać.
Sędzia był aniołem. Kazał dzwonić rano kolejnego dnia.
O 9.00 zadzwoniliśmy ... Kierownik sekretariatu stwierdziła, że sędzia dopiero wszedł i potrzebuje 45 minut na zapoznanie się z naszymi dokumentami (psycholog, testy psychologiczne, oświadczenia , zaświadczenia, decyzję ośrodka, że nadajemy się na rodziców, opinie.. i mnóstwo innych).
To było najdłuższe 45 minut naszego życia.
Po czasie zadzwoniłam pytając jaka decyzja, bo przecież sędzia nie musiał decydować , że maleństwo trafi do nas na czas sprawy.
Na szczęście trafił nam się wrażliwy człowiek o dobrym sercu i natychmiastowo wydał nakaz wydania dziecka do domu, do docelowej rodziny :) oczywiście kto inny był na ten czas opiekunem.. :)
A więc tego dnia pojechaliśmy spory kawał dalej po naszą córeczkę .. jechało z nami nosidełko, kocyk, ubranka, zabawka , czapeczki, pieluszka , smoczek, wszystko toż co zabiera się jak jedzie się po dziecko :)
Wracaliśmy już razem... Mąż, ja i nasza wymarzona , najpiękniejsza.
Nie widzieliśmy jej wcześniej. Pamiętam jak weszliśmy na salę.. zaczęłam płakać , gdy ją zobaczyłam, a pielęgniarka dając na ręce powiedziała "chodź na rączki do mamusi" -nie dało się nie płakać.
Płakałam ja, mąż , Pani z Ośrodka Adopcyjnego, która przyjechała z nami. Pielęgniarka.
Najpiękniejsze chwile w naszym życiu.
Po wielu sprawach w sądzie otrzymaliśmy akt urodzenia , w którym widnieją nasze dane jako rodziców.
A dziś... Nasza Księżniczka to niebywale wyjątkowa księżniczka, która lubi strzelanie, pistolety, czołgi , grę w nogę i potwory.. nie cierpi lalek ;)
Jest wrażliwa i płacze przy piosence "kocham Cię, ti Amo, Jet aime" dla mamy ❤️
Wrażliwa, delikatna, śliczna i uwielbia zabawy z chłopcami :)
Inna, niż wszyscy.. taka moja ❤️
Mam najlepszą córkę na świecie ... Moja 5 latka 😍❤️🎉🎈
Życzę jej mnóstwo zdrowia, samych uśmiechów, zero martwień i tego, aby życie miała usłane płatkami róż 🎉❤️
Laurka1980
11 marca 2020, 08:14Wzruszający wpis, sama przez to przechodziłam, dość podobnie ;) Rozumiem każdą emocję :) Szczęścia dla Was :)
Lejdis2020
10 marca 2020, 19:25cudnie :* wszystkiego dobrego dla Was!
nomorefat
9 marca 2020, 20:26Piękny wpis :)
adomama
12 marca 2020, 11:07Dziękuję. Widzę buldoga:) mogę poprosić jakieś ważne wskazówki dotyczące wychowania od szczeniaka ? ❤️😁 Właśnie zarezerwowaliśmy suczkę 🥰😍 Mimo, iż coś wiem i to nie pierwszy piesek chce się dobrze przygotować;)
adomama
12 marca 2020, 11:07Czy źle widzę ?:)
nomorefat
12 marca 2020, 13:03Mops, suczka :) Pamiętaj, zeby przy rezerwacji sprawdzić hodowle - lepiej zapłacić troche więcej, a mieć pewność ze szczeniaki nie są z pseudohodowli - hodowla powinna być zgłoszona do ZKwP. Co do wychowania, to dużo miłości i cierpliwości. Uczyć od małego i przekupywać smaczkami. Moja szybko nauczyła się czystości, zawsze jak zrobiła najpierw na matę, później na dworze to ja nagradzalismy. Szczeniak w domu to piękny czas, zazdroszcze :)
RapsberryAnn
9 marca 2020, 15:13mnie też bardzo wzruszył ten wpis :*
KiedysBedeMama
9 marca 2020, 10:37Wzruszyłam się ❤❤ wszystkiego najlepszego dla córci 😘😘
Lucyna.bartoszko
9 marca 2020, 09:19Aż się wzruszyłam czytając to. Dzieci to największy skarb 💝
KatarzynaXXL
9 marca 2020, 09:08Wzruszyłam się❤️❤️❤️Zycze dużo zdrówka, mnóstwo prezentów i wciąż tak pięknej miłości ❤️❤️❤️
Mimozamia
9 marca 2020, 06:26Bardzo wzruszający wpis. Chciałabym być tak ważna dla moich rodziców :)
Mamalove
9 marca 2020, 06:21Wszystkiego najlepszego dla Twojej Córeczki 😚 oraz ogromny podziw i uznanie dla Was za decyzję o adopcji, za to że dajecie tyle szczęścia i miłości Swoim dzieciom, a przede wszystkim za tą cudowna szanse posiadania rodziców. 🙂😚
adomama
12 marca 2020, 11:10Mamalove myślę, że to nie powód do podziwu :) to była nasza droga do rodzicielstwa i to my jesteśmy wdzięczni pracownikom Ośrodka Adopcyjnego, że nas wybrali spośród mnóstwa kandydatów oczekujących na rodziców tak małej istoty, która teraz już wyrosła na śliczną, wrażliwą dziewczynkę. :) Nasza największa miłość, na równi z synkiem rzecz jasna. Mimo, iż kłócimy się z mężem dużo i czasem mamy się ochotę pozabijać to myślę, że tu nasza miłość do dzieci jest taka sama. 😅💕😊
Matylda111
9 marca 2020, 05:04Pięknie opisane.😊 Dużo dobrego dla Was a w szczególności dla Jubilatki.
sachel
8 marca 2020, 23:07Wszystkiego najlepszego :)