Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Z Ewcią Ch. dzień 2.


Kurcze brakło mi dzisiaj czasu na pełne ćwiczenia. Niestety tylko 15 minut z Ewką i 10 minut orbitrek. Na więcej dzieciaki nie dały mi szans. Dzisiaj jestem już padnięta i chyba szybciej pójdę spać. Jestem lekko zakatarzona, więc się nie przemęczam. 
Mam nadzieję, że te ćwiczenia mi pomogą, aczkolwiek w moim wypadku pewnie każde inne zestawy ćwiczeń coś by dały. Byle się ruszać.
Dzisiaj napadło mnie na liczenie :) Liczyłam ile muszę spalić kalorii, żeby schudnąć 22 kg. Później przeliczyłam to na czas. Wyszło 2 lata i 4 miesiące, zakładając, że przy każdym treningu spalę 400 kcal, przez 6 dni w tygodniu. Masakra, aż mi się odechciało. Trudno, babo , chciałaś się najeść za dwóch, to teraz za dwóch musisz ćwiczyć.

  • Mileczna

    Mileczna

    16 października 2013, 08:08

    ćwiczenia 6 dni w tygodniu rozpędza Twój metabilizm:)) napewno za kilka tygodni juz zaczniejsz widzieć rożnicę. świat niestety zauwazy to nieco później - ale za to z wilka pompą , juz to przecierz przerabiałaś...tylko nie odpuszczaj :) mam koleżanke w pracy - ta jedna co jej od poczatku nie pasowało ,że dbam o siebie (bo miała grubasa kompana do narzekań na wagę) i na poczatku pytała po co ja to wszystko robię ,a teraz mówi że schudłam - ale jak ja sie katuję :))) sa ludzie którzy tego wszystkiego po prostu nie rozumieją

  • cogitata

    cogitata

    15 października 2013, 22:03

    no ale wiesz jak do ćwiczeń dołożysz... lekkie ograniczenie kalori w diecie powiedzmy 200.... ciut więcej ruchu poza ćwiczeniami... np spacery z rodziną..to myślę że dużo szybciej osiągniesz cel:) głowa do góry

  • Agnes2602

    Agnes2602

    15 października 2013, 22:02

    ujmiesz troszkę z kolacji i ograniczysz słodycze to zaoszczędzisz kcal i tym samym skrucisz czas o połowę,warto!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.