Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Od jutra IGPro.
3 marca 2013
Jestem troszkę przerażona tą dietką. Strasznie się boję, że się poddam, albo że nie zdołam odmówić sobie czegoś słodkiego. A zjadam tego bardzo dużo. Ciągle jestem głodna. Nawet jak opchnę 3 naleśniki z dżemem to i tak nie czuję, że coś zjadłam. Dzisiaj dostałam jadłospis. Bardzo podobny jak na smacznie dopasowanej. Dużo warzyw, owoców, nabiału, pełnoziarniste pieczywko itd. Na razie wszystko działa nic się nie wiesza, nie znika itd. W kwietniu mam wesele i chciałabym wyglądać choć trochę lepiej. Chciałabym też ćwiczyć, ale nie wiem czy znajdę czas. Trzylatka non stop domaga się uwagi, a to najmniejsze to już w ogóle nie mówię. No i codzienne obowiązki. Mam nadzieję, że zaraz się ociepli i będziemy chodzić na spacerki. Oby :)
zlotypuder
3 marca 2013, 22:00witaj, ja zawsze wychodzilam z zalozenia, ze najgorsza rzecz to diety. Czlowiek jest zly, nie moze nigdy zjesc tego co chce, albo je to, co mu nie smakuje. Kiedys zaczelam diete bez ruchu to przytylam do 83 kg. Pozniej zmienilam taktyke i zaczelam chodzic na silownie ( cwiczylam glownie na orbitreku) jadlam w miare normalnie, zdarzaly sie nawet grzeszne slodkie wieczory. dzieki orbitrekowi 3 x w tyg. schudlam do 63 kg w przeciagu ok 3 miesiecy. Wiem ze masz malutką i jestes z nia w domu, ale moze warto zainwestowac np. w orbitrek do domku ? Ja polecam... to gwarantuje sukces nawet bez diety rygorystycznej :) Pozdrawiam.
grubas002
3 marca 2013, 21:51powodzenia :)