Vitalijki, może któraś z Was przygarnęłaby młodego kociaka??? Jest bardzo spokojny, ale wymaga leczenia. Inaczej nie będę miała wyjścia i będę musiała go oddać do schroniska :-( On jest spragniony miłości, cały czas chodzi za mną i przestaje miauczeć tylko jak się go głaszcze...
Jeśli nie wy to może jakiś znajomy, ciocia, kuzyn???? :-(((((
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.