Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Już po komersie :) fotorelacja :)


Ojejku, co to się wczoraj działo. Spałam tylko 3,5 godziny, bo zasnęłam o 3 w nocy, a rano wstałam do szkoły o 6:30 :( No ale warto się było poświęcić dla tylu emocji :) Najpiękniejsze chwile jakie było mi dane przeżyć. 6 godzin tańców i zabawy.(balon) Milion razy większy wysiłek dla mnie niż trening, szczególnie skakanie w koturnach :) Jestem taka szczęśliwa, było perfekcyjnie, nawet jedzenie było okej :) Na obiad rolada z kurczaka z pietruszką w środku, ziemniaki pieczone (Ja niewiele skubnęłam z nich), sałatka, na deser lody z bitą śmietaną <3 (lody) Na kolację jakaś galaretka, chleb, ser żółty, szybka, kabanos, jajko z majonezem, sałatka, ale z tego zjadłam tylko kromkę z szynką i żółtym serem oraz sałatkę :) (salatka)

Uwaga najlepsze na koniec xD Ja i mój polonezowy partner ]:>

  • inspirujace

    inspirujace

    13 czerwca 2014, 17:42

    Pięknie ^^ u nas to się w ogóle nie nazywa komers, pierwsze słyszę, ale bal był bez poloneza, bez partnerów, bez obiadu i nie trwało to tak długo... naprawdę jak mini studniówka ;p

    • ada1998

      ada1998

      13 czerwca 2014, 21:08

      A myślałam, że wszędzie tak jest :) XD

  • alexandraflower

    alexandraflower

    13 czerwca 2014, 16:33

    Slicznie wygladalas :-)

    • ada1998

      ada1998

      13 czerwca 2014, 21:09

      Bardzo mi miło, dziękuję :)

  • siczma

    siczma

    13 czerwca 2014, 16:25

    POLONEZ na komersie? Jeju U Was to wyglada jak mini studniowka.... Obiad.... U nas byla normalna impreza+szwedzki stol z kanapeczkami, koreczka i itp...

    • ada1998

      ada1998

      13 czerwca 2014, 21:09

      Wow, to chyba ja żyłam w niewiedzy, bo mnie się wydawało, że wszędzie tak jest :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.