Witam :)
Przyjechałam dziś do mamy, żeby poprzymiarzać stare "chude" ciuchy i część wziąć ze sobą do Bytomia. Jestem w szoku! Pasują na mnie prawie wszystkie, nawet te z okresu, kiedy schudłam 10 kilo. Wygląda na to, że w tej chwili wyglądam tak jak trzy lata temu. Bardzo mnie to cieszy! No, może jeszcze odrobinkę mi brakuje, ale są to kosmetyczne sprawy ;) Mogę przeglądać się w lustrze i... nie myśleć, żeby jak najszybciej sprzed niego uciec. A ostatnio nawet odważyłam się publicznie wystąpić w dwuczęściowym stroju kąpielowym. Owszem, tłuszczyku mi nie brakuje, fałdki są widoczne, ale i tak jest dużo lepiej ;)
Za to zmniejszyły mi się piersi. Póki co ich stan nie jest jeszcze krytyczny, ale... ;)
No i skóra na brzuchu zrobiła się jakaś taka sflaczała... Trzeba z tym powalczyć!
Życzę samych sukcesów! :*
Tlusciutka1990
7 maja 2010, 17:24za porady :) .. Super że napisałaś mi swoj jadłospis :) Napewno skorzystam z niektorych rad . Jesli chodzi o moją dietę to uwierz mi wcale z głodu nie umieram hehe ,mogłabym się tak odchudzac przez cały czas ale organizm potrzebuje nie tylko białka i węglowodanow ale tez warzyw czy mięsa .. Dlatego chyba rzeczywiscie postaram się zmienić jadłospis :)
lusiaczeek
2 maja 2010, 18:25zacznę od tego, iż niesamowicie się cieszę, że odwiedziłaś mój pamiętnik !:) dziękuję bardzo za miłe słowa, aż milutko się na serduszku zrobiło :) świetnie Ci idzie! Jestem z Ciebie dumna !:) masz piękną buźkę i super figurę. Tak trzymaj!! :)
WielkaMarta
2 maja 2010, 16:27Masz bardzo proporcjonalną figurę, pozdrawiam:))
Gusiaczek21
2 maja 2010, 15:30i moje gratulacje:)