Radość z faktu, że mam wyleczone wszystkie zęby (przynajmniej na jakiś czas) jest gigantyczna!
Znowu nabrałam ochoty na gubienie kilogramów.
Trzymam się świetnie: żadnych pokus, żadnych problemów.
I czekam kiedy Piotrek wróci by skręcić mi rowerek-nówka-nie śmigany.
Mam nadzieję, że nie są to zmarnowane pieniądze - zważywszy na obecna sytuację finansową.
Ale ewidentnie brakuje mi ruchu.
A do gimnastyki nie mogę się zmusić.
Więc...
Dziękuję za wsparcie - nie dałabym rady bez Was
pola1979
19 listopada 2009, 19:43trzymam kciuki, czytajac Twoj szczery pamietnik az sie dostaje sily do chudniecia i robienia innych pozytecznych rzeczy!!! pozdrawiam
mimlus
18 listopada 2009, 14:08pozdrawiam :) Chyba czas mi tu wrócić- znowu w punkcie wyjścia...
mmMalgorzatka
15 listopada 2009, 09:34Dawno nic nie pisałas... Co u Ciebie?
calineczkazbajki
6 listopada 2009, 23:23u mnie zawsze jest coś z zębami ... eh...
anilewee
6 listopada 2009, 08:33a ja się tak boooję dentysty:(:P ale też trzeba się kiedyś wybrać..:) oo rowerek nowy - fajnie:) ja mam taki stary, co juz ma ponad 10lat i muszę zakupić jakiś nowy czy inny sprzęt, ale póki co kasy brak, może kiedyś...;P ja to ćwiczę - ćwiczenia gimnastyczne ok. 30min, zależy ile zrobię powtórzeń;) bo co ćwiczenia lub co jakiś czas staram się zwiększać:)
niunka31
6 listopada 2009, 07:24kochana,super to wskakuj na droge zdrowego zywienia,pedalkowania i do celuuuuu sciskam mocnooo