Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ 2 TYDZIEŃ 4


1) 5 zbilansowanych posiłków - marnie,

2) 50 minut treningu - szkoda pisać,

3) sen - zaliczone na 100%

Zdecydowanie jestem wyspana i wypoczęta choć dzisiaj wyjątkowo nerwowa.

To raczej sprawa pogody i hormonów ale damy radę;)

Co do trzymania się tych trzech zasad to podsunięto mi pomysł, który zaczynam realizować. 

Spiszę na kartce powody i cele dla których chcę zdrowo się odżywiać, ćwiczyć, wysypiać i przynajmniej raz dziennie będę to czytać o tej samej porze aż zakoduje mi się to w głowie.

Zostały mi dwa tygodnie do zakończenia pierwszego etapu pracy nad sobą i przestrzegania trzech prostych zasad.

I już wiem, że choć proste to jest mi trudno wytrwać.

Nadal jednak tu jestem i nie poddaje się w czym bardzo mi pomagacie;)

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    18 listopada 2015, 18:19

    bywa i tak że to co niby proste jest trudne do wykonania, ale wierzę ze dasz radę ;))

  • saphira1

    saphira1

    18 listopada 2015, 14:16

    Trzymaj się, no i powodzenia !

  • wiosna1956

    wiosna1956

    18 listopada 2015, 14:08

    ja tam wierzę ze podołasz wszystkiemu , a że dzis bez humoru ? bo , pogoda taka !!!!! buziaki

  • Tarjaa

    Tarjaa

    18 listopada 2015, 11:31

    trzymam kciuki, nie jest latwo ale damy rade, pozdrawiam :)))

  • Anpio7

    Anpio7

    18 listopada 2015, 11:27

    Bardzo dobre zasady, podwaliny do wszystkiego. Ja oakurat z treningiem na razie mam problem, ale alternatywą są osie spacery, cała sterta prasowania, porządki domowe - może dolicz sobie do treningu jakieś spacery gdy wysiądziesz jeden przystanek wcześniej, bądź coś co na daną chwilę Cię podbuduje i dalej zmotywuje :) Czytanie to dobry pomysł, aby się przekonać. Pozdrawiam słonecznie :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.