1) 5 zbilansowanych posiłków - marnie,
2) 50 minut treningu - szkoda pisać,
3) sen - zaliczone na 100%
Zdecydowanie jestem wyspana i wypoczęta choć dzisiaj wyjątkowo nerwowa.
To raczej sprawa pogody i hormonów ale damy radę;)
Co do trzymania się tych trzech zasad to podsunięto mi pomysł, który zaczynam realizować.
Spiszę na kartce powody i cele dla których chcę zdrowo się odżywiać, ćwiczyć, wysypiać i przynajmniej raz dziennie będę to czytać o tej samej porze aż zakoduje mi się to w głowie.
Zostały mi dwa tygodnie do zakończenia pierwszego etapu pracy nad sobą i przestrzegania trzech prostych zasad.
I już wiem, że choć proste to jest mi trudno wytrwać.
Nadal jednak tu jestem i nie poddaje się w czym bardzo mi pomagacie;)
MllaGrubaskaa
18 listopada 2015, 18:19bywa i tak że to co niby proste jest trudne do wykonania, ale wierzę ze dasz radę ;))
saphira1
18 listopada 2015, 14:16Trzymaj się, no i powodzenia !
wiosna1956
18 listopada 2015, 14:08ja tam wierzę ze podołasz wszystkiemu , a że dzis bez humoru ? bo , pogoda taka !!!!! buziaki
Tarjaa
18 listopada 2015, 11:31trzymam kciuki, nie jest latwo ale damy rade, pozdrawiam :)))
Anpio7
18 listopada 2015, 11:27Bardzo dobre zasady, podwaliny do wszystkiego. Ja oakurat z treningiem na razie mam problem, ale alternatywą są osie spacery, cała sterta prasowania, porządki domowe - może dolicz sobie do treningu jakieś spacery gdy wysiądziesz jeden przystanek wcześniej, bądź coś co na daną chwilę Cię podbuduje i dalej zmotywuje :) Czytanie to dobry pomysł, aby się przekonać. Pozdrawiam słonecznie :)