Wróciłam z urlopu!
Było super!
Jedno pewne - wyspałam się za wszystkie czasy!
A tego właśnie mi brakowało.
Jeszcze przed urlopem ponownie zostałam jeżową mamą.
Malutki Mogi - bo z Mogilna miał dwa tygodnie gdy do mnie trafił.
Teraz ma miesiąc i szybko przybiera na wadze.
Uwielbiam być jeżową mamą;)
Odżywam się zdrowo i na wagę na wchodzę.
Każdą wolną chwilę spędzam na rowerze.
Pogoda dopisuje rowerowym wycieczkom.
Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam kciuki za realizacje marzeń - Nas Wszystkich;)
Anpio7
28 sierpnia 2015, 11:55Jeżowa mama jak to pienie brzmi, podziwiam za wiedzę i chęć pomocy tym zwierzaczkom. Pokasz jakieś foteczki urlopowe, bo Ja nigdzie w tym roku nie wypoczywam, więc z chęcią podziwiam wyczyny innych. Pozdrawiam :)
klaudiaankakk
26 sierpnia 2015, 19:35No i super mamusiu :D
MllaGrubaskaa
26 sierpnia 2015, 17:47Super ze urlop się udał ;)) U mnie na podwórko przychodził jeż, ale mojej suni nie odpowiadało takie towarzystwo nie chętne do zabawy ;))