Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Witajcie!


Kolejny dzień mija.
Wczoraj wieczorem zamiast zupki zjadłam odrobine gotowanej kiszonej kapusty z gotowanym mięsem i plasterek sera i kilka orzechów.
Nie ważyłam się dzisiaj.
Nie miałam odwagi.
Jestem przemęczona pracą i nauką.
Mam nadzieję, że nowy tydzień przyniesie odrobinę wytchnienia.
Ale nie poddaję się!

Acha i jedna uwaga!
Proszę nie mylcie Diety Cambridge z głodówką!
  • kwiatuszek170466

    kwiatuszek170466

    27 lutego 2009, 22:05

    Aniu wiem że jest Ci ciężko ale głowa do góry i będzie dobrze.Odpoczywaj jak tylko masz wolną chwilę.

  • agapa776

    agapa776

    27 lutego 2009, 22:04

    Musisz znalesc trochę czasu na odpoczynek bo przy zmęczeniu człowiek nie zawsze jest wstanie zrobic cos dobrego dla siebie,Życzę Ci siły i wytrwałości:)))

  • Pigletek

    Pigletek

    27 lutego 2009, 14:28

    byłam na siłowni, w domu tez robiłam troszkę skłonów itp więc weszłam wczoraj i dziś nawagę. Nie z jakąś nadzieją na schudnięcie, ale jednak myslałam, że waga pokaze może te pół kilo mniej. A tu jak na złość pokazała ponad kilogram więcej! :(

  • Emimonika

    Emimonika

    27 lutego 2009, 13:47

    ja też gdybym mogła cofnąć czas nigdy nie zaczęłabym się odchudzać. Zaczęłam w podstawówce ważąc 64 kg. Teraz myślę ze gdybym wtedy była mądrzejsza i gdybym mamy słuchała to dziś być może inaczej bym wyglądała... Bo w wieku dojrzewania coś się przybiera a później w sposób naturalny traci. Teraz to wiem... Ale wtedy nie wiedziałam i zaczęłam odchudzanie i rozchwianie metabolizmu i potrzeb żywieniowych. Pozdrawiam i powodzenia życzę!

  • marlak

    marlak

    27 lutego 2009, 12:06

    Chyba 99% Polaków ma już dość zimy, szarówki, pluchy, krótkich dni...i BRAKU SŁOŃCA!!!! Ja wczoraj myślałam, ze zejdę... ale się udało doczekać dnia dzisiejszego i dziś chyba wahadełko kieruje się już w lepszą stronę :))) czego i tobie życzę...:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.