Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
To już stało się standardem.

Moje tereny! Na pewno odpoczęłaś! Trzymaj się!

zycze milego dnia - z odrobina cwiczen oczywiscie :)) <img src="http://tbn0.google.com/images?q=tbn:Oa7wH26sZjLALM:http://pu.i.wp.pl/%3Fk%3DMjM5OTc4NzIsNjE2NzQz%26f%3D3.jpg">

bardzo ładne, ale nart na nóżkach nie widzę? ;) Ja zawsze przd naciśnięciem "publikuj" robię lewym przyciskiem "kopiuj" i nawet jak mi tekst skasuje, to możesz go wkleić spowrotem.Pozdrawiam:)

Jakoś przeboleję brak zdjęć z liceum - teraz na studiach więcej mi trzaskają - zazwyczaj na imprezach i zazwyczaj są tragiczne :D

też mi się czasem zdarza, że się rozpiszę, a potem znika. Wtedy się zastanawiam, czy przypadkiem to, co napisałam nie było zbyt osobiste i raczej powinnam zachować to dla siebie... Za oknem mam prawie lato, a u Ciebie piękna zima - taki kontrast :) Pozdrowienia!

No i dobrze że sobie cel zmniejszasz stopniowo.A jeśli chodzi o prezent na Boże narodzenie to się nie przejmuj jeszcze sporo tych świąt przed nami więc w końcu dasz radę mi go wręczyć.Aniu wcale nie wyglądasz na tyle co ważysz o wiele szczuplejsza wyglądasz.Fajne pamiątki te zdjecia.A zjeźdzałaś z tej wielkiej góry??he he he.Bo ja to bym zjechała ale na tyłku he he he.Trzymaj się Anka!!

Pojechałabym trochę odzyskać formę :-), baw się dobrze i odpoczywaj aktywnie.

parę razy się rozpisałam.. po czym nie te klawisze, opera się zawiesiła..;/ Ale ja mam sposób;) Jak widzę, ze dużo napisałam, podświetlam cały tekst i go po prostu kopiuję:) Więc w razie czego wystarczy go spowrotem wkleić i będzie si:) Pozdrawiam!!