…jestem wściekła na siebie!
Zawsze uważałam, że trzeba siebie lubić by otworzyć się na innych.
Że trzeba siebie szanować i nigdy o sobie źle nie myśleć ani mówić.
Jest źle to zmień się i już!
Tylko, że to nie jest takie proste.
Dziewczyny Kochane dajcie mi jakiegoś kopa bo chyba się nigdy nie obudzę z tego
snu!
Zrobił się ze mnie straszny leniuch. Zupełnie nie mogę się zorganizować.
Diety oczywiście nie trzymam.
A wesele już za niecałe cztery miesiące.
Od przyszłego tygodnia zaczyna mi się sesja egzaminacyjna.
A od 10 czerwca mam jeszcze kontrolę podatkową w pracy!
Ostatnio jestem jakaś strasznie rozdrażniona. Może powinnam podratować się
jakąś tabletką?
Nie zaglądałam do pamiętnika bo nie trzymam diety!
Normalnie mi wstyd!
Ale nie będę już tak robić.
Postaram się każdego dnia tu zaglądać i odwiedzać Was.
Mam wszak kilkanaście ulubionych Vitalijek, które mnie wspierają.
Muszę się Wam odwdzięczyć to może i do mnie wróci dobra energia.
Jak to mówi Jolka? Do roboty Aniu!
P.S. Co do ginekologa to oczywiście wybieram się do innego w najbliższym czasie
ale dzięki Wam przestałam się już tym tak przejmować jak na początku.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mamutka
22 maja 2008, 22:06No, dawno mnie u Ciebie nie było , a tu takie piękne zdjęcia ... wiesz co, ale Ciebie to aparat kocha ...ślicznie wyglądasz na fotkach :)))...........co do lenistwa to mnie też dopada ostatnio ale to chyba związane jest z fatalną pogodą ...ja uwielbiam słońce i ciepło , nie to co jest teraz ... Może Ty masz tak samo? .....Życzę Ci polepszenia atmosfery w pracy ...no i zaglądaj do pamiętniczka częściej :))) to pomaga :)))
kitek96
22 maja 2008, 20:45Z przerażeniem przeczytałam Twój poprzedni wpis. Tak wygląda w naszym kraju profilaktyka. A co do dietki. Głowa do góry! Będzie dobrze! Pozdrawiam!
jolakuncewicz
22 maja 2008, 18:44No i bardzo dobrze zrobiłaś, ze się tym ginekologiem przestałaś przejmować.Myślę, że facet wie co mówi. Jak jest dobrze to dobrze !. mi chyba już przechodzi ten okres rozdrażnienia-może brak ci Wit.B compleks i magnezu ? Aniu, słoneczko wyjdzie i będzie lepiej ! Zaglądaj co dziennie do pamiętnika i do nas bo to na prawdę mobilizuje- sama się na tym złapałam. Życzę, abyś szybko się lepiej poczuła i dołączyła do nas !
marlak
22 maja 2008, 18:16no to Aniu do roboty.... Czasami przychodzi kilka takich dni, ze człowiek nie robiłby totalnie nic...ale niestety...trzeba, przynajmniej oddychać....PA