Wiem, że są tu osoby dużo bardziej cierpliwe niż ja. Takie, które ciężko pracują na swój sukces i doceniają efekty, choćby niewielkie. Kurczę, a mi się tyłka nie chce ruszyć i marudzę, że waga stoi. Przynajmniej nie rośnie...
Dzisiaj idę pobrykać, puszczę muzykę i będę szaleć, może to coś pomoże... :)
buziaki <3
kaamyk
27 stycznia 2016, 20:50nawet jak trochę postoi to potem się ruszy! W różnych dniach cyklu, reagujemy inaczej. Ja byłam przerażona , bo "tyłam". A to tylko okres. I się unormowało. Chociaż sama panikowałam :P Będzie dobrze :*
Aagnes91
27 stycznia 2016, 21:52Mam nadzieję, że się coś ruszy :) Tobie też świetnie idzie :*
kaamyk
27 stycznia 2016, 22:11no właśnie nie.. tylko na wadze świetnie więc to woda.. w cm zero zmian