Jestem chyba potworem. Moze lepiej by było światu beze mnie? Ma pecha, bo kocham moje dzieci za bardzo, żeby tak zrobić, zniknąć, nie mieć już problemów, mysli żadnych, uczuć... A co, jeżeli po śmierci jednak coś z nas zostaje? Jeżeli to coś, poza ciałem dalej odczuwa, martwi się i myśli? To wtedy śmierć nie jest żadnym rozwiązaniem.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
krolowamargot1
1 kwietnia 2022, 19:08Jakie lepiej światu? Masz dzieci, całe życie przed sobą. Poszukaj fachowca, który ci pomoże. Za długo byłaś silna i jestes tym zmęczona
Kaliaaaaa
1 kwietnia 2022, 16:53Spróbuj poszukać pomocy, to nie brzmi dobrze....albo chociaż spróbuj pisać, podzielenie się problemami czasem pomaga. Ściskam;)
Ta-Zuza
1 kwietnia 2022, 10:40Nie wstydź się szukać pomocy. Każdy jest potrzebny.
bali12
1 kwietnia 2022, 10:26walcz o siebie, szukaj pomocy i myśl o dzieciach
Julka19602
31 marca 2022, 22:19czasami mamy gorsze mysli ale jutro tez jest dzien i może przyniesc rozwiazanie. Czesto jest tak ze zbliżamy sie do sciany ale tylko po to by się odwrócić i spróbować czegoś nowego. Głowa do góry będzie dobrze. Pozdrawiam serdecznie
ognik1958
31 marca 2022, 21:56Komentarz został usunięty
schizofrenja
31 marca 2022, 21:22Też mam takie refleksje. To minie ...
Berchen
31 marca 2022, 21:19Smierc nie jest rozwiazaniem, zadnym rozwiazaniem. Szukaj pomocy fachowcow. Ten stan duszy i umyslu mozna leczyc i byc jeszcze szczesliwym, uwierz mi.