Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: już dzień drugi
27 września 2013
I dziś już była siłowania, ehhh wszystko boli, ale to znaczy , że zaczyna pracować. Jestem zmęćzona, obolała ale szczęśliwa. Zaraz zaczynam obiadek robić ,oczywiście zdrowy, bez pieczenia, ehhh ciekawe ile zjem...
Dasz rade. Uzbroj sie w cierpliwosc. Waga nie zacznie spadac od pierwszych dni. Nawet moze wzrosnosc (Bo organizam zacznie zauwazac mniej jedzenia niz zwykle, wiec zacznie go poczatkowo magazynowac, ale pozniej nagle waga ruszy w dol). Nie przejmuj sie. Zmiana nawykow zywieniowych troche trwa. Cialo na poczatku zacznie sie buntowac, ale po kilku miesiacach sie przyzwyczai :)
AnnaBella28
27 września 2013, 13:25Dasz rade. Uzbroj sie w cierpliwosc. Waga nie zacznie spadac od pierwszych dni. Nawet moze wzrosnosc (Bo organizam zacznie zauwazac mniej jedzenia niz zwykle, wiec zacznie go poczatkowo magazynowac, ale pozniej nagle waga ruszy w dol). Nie przejmuj sie. Zmiana nawykow zywieniowych troche trwa. Cialo na poczatku zacznie sie buntowac, ale po kilku miesiacach sie przyzwyczai :)
Invisible2
27 września 2013, 13:06Trzymam kciuki (: